Dałbym 4/10, bo historia była taka tandetna. To tak jakby zrobił film jak idzie się do kawiarni, tysiące ludzi to przeżyło, tak samo jest z historią tutaj, oklepana na maksa, jakby robili historie ludzi ciągle, wiecie ile by było takich samych filmów? Historia Raia zdarzyła się setkom, jeżeli nie tysiącom ludzi, więc po co to robić? ;/ Wracając do filmu, ocena punkcik wyżej, bo myślałem, że jakiś sześciolatek wymyślił scenariusz, jednak to było oparte na faktach, ale nadal nie rozumiem po co taki film robić setki razy? Ile można oglądać takich samych filmów. Film nudny jak flaki z olejem, wiadomo co się wydarzy, szkoda słów i tak za dużo dałem.