To jeden z lepszych filmów, jakie oglądałem w ostatnich tygodniach (a sporo oglądam - mam kartę Unlimited w CC). To klasyczny, mroczny kryminał, a wszystko staje się jasne dopiero na koniec. Główny bohater podjął się rozwiązać jedną zagadkę, a przez przypadek rozwiązał też drugą. I kontynuacji tego nowego wątku mi zabrakło. Film powinien trwać jeszcze kilkanaście minut dłużej. Szkoda też, że nie dokończono wątku miłosnego. Lubię happyendy a tu tego nie było.