Zrobili z wywiadu jakieś niemoty. Niby wiedzą wszystko a jakoś nie sprawdzili czy nie ukrywają dzieciaka w miejscu, w którym Eric Bana trzyma swój kajak i śmiga po Tamizie. Naciągane mocno. Tak samo jak Rebecca Hall wygrywająca z agentem-zabójcą :D
Zabicie kilku osób powiązanych ze sprawa (obrońcy, dziennikarki) i polowanie w środku miasta na trzy osoby zamiast od razu wykończyć niewygodne "agenta" - też naciągane.
No i jak zwykle - każdy ratował by własny tyłek .. ale nie główni bohaterowie .. oni muszą postępować zawsze słusznie i sprawiedliwie.