PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=209977}

Zaklęci w czasie

The Time Traveler's Wife
7,3 63 602
oceny
7,3 10 1 63602
Zaklęci w czasie
powrót do forum filmu Zaklęci w czasie

To tak na prawdę jest film o podróżach do alternatywnej rzeczywistości, a nie czasu. Bo to
nielogiczne, że cofając się w czasie nie zmienia swojej "teraźniejszości". Cofa się w czasie i
całuje 18-letnią żonę, a gdy wraca, opowiada jej o tym, a ona nic nie wie na ten temat.

Dziwne, że ingerując w przeszłość, nie zmienia teraźniejszości, w której żyje.

Zagmatwany tak, że nawet scenarzyści się pogubili.
Ale jeśli patrzeć na film o miłości, to tak na serio, dopiero widać ją od czasu, gdy spotkał
swoją córkę. Wtedy film staje się romantyczny i wzruszający.
Wcześniej był jedynie chorą fascynacją.

Daję 6/10

rl89

moze scenarzyści sie nie pogubili tylko celowo nie chcieli zrobić z tego efektu motyla ? przyznam , że musiałam się bardzo skupiać na tym filmie zeby sie nie pogubic i to troche zepsuło mi obraz tego romansu ;)
nie podobało mi sie to ze dorosły facet przychodził do małej dziewczynki - mogli to jakoś inaczej wymyśleć bo dla mnie jest to troche niesmaczne...
7/10 za rachel mcadams , którą uwielbiam ;)

ocenił(a) film na 6
damonka

Dokładnie. Mogliby wpierw pokazać jak to się wszystko zaczęło (jak poznał swoją żonę), bo teraz to wygląda, jakby nachodził dziewczynkę i tak bardzo ingerował w jej życie, że wytworzyła się według mnie sztuczna miłość. Ona była zafascynowana nim i tylko dlatego chciała go poznać.

rl89

też odniosłam takie wrażenie , bo jednak imponował tej małej , że wie co będzie w przyszłosci i trochę ją od siebie uzależnił - to troche chora fascynacja ;/ choc gdyby mieli pokazac jak poznal swoja zone to zrobiliby z tego drugie How I Met Your Mother ;D

rl89

to samo pomyślałam, kiedy po raz pierwszy go oglądałam, to wyglądało tak, jakby to ona go odnalazła, a nie że się gdzieś spotkali i zakochali, to trochę nielogiczne

DagnaMara

To takie błędne koło - Henry zaczął interesować się i zakochiwać w Cliare kiedy ta go spotkała już jako dorosła i powiedziała mu ze zna go od dzieciństwa a ona się w nim zakochała bo Henry spotykał się z nią od dzieciństwa... Nie wiadomo kto pierwszy kogo pokochał cliare Henrego czy Henry Cliare.

Takich pętli trochę jest no ale to nie film SF tylko romansidło więc stąd tak słabo pomyślany jest ten wątek.

ocenił(a) film na 8
rl89

Spojlery lalala:

Właśnie rzeczywistość była jedna i to było fajne w tym filmie. Wiedziała przecież że się z nim całowała, nie zaskoczyło jej to, tak samo gdy przespała się z nim w aucie, wróciła do domu i do tego 39 (?) letniego powiedziała czy pamięta ten wieczór w samochodzie, coś w ten deseń, a on sobie przypomniał że rzeczywiście to miało miejsce. Problemem było tylko to że gdy on podróżował to nie wiedział czy jest w przyszłości czy w przeszłości, ciągle pytał który jest rok itd. Sądzę że w tą noc w której zrobił jej dziecko też myślał że jest w przeszłości z nią a nie w przyszłości w okresie w którym się kłócą i jest nieciekawie między nimi. A wspominając o czymś innym to bylo mi bardzo szkoda Clare, ciągle była sama, fascynacja z młodości nie pokrywała się z tym co działo się w teraźnieszości. Raz była z mlodszym, raz ze starszym, z jednym się kłociła, z drugim się kochała, pewnie miała cudowny mętlik w głowie ;f

ocenił(a) film na 6
KickSter

Radzę Ci jeszcze raz zobaczyć ten film.
Ona przespała się z tym starszym w czasie teraźniejszym dla tego 39, więc dlaczego miałby on wiedzieć o tym? Nie wiedział !
Był zaskoczony, bo nie po to robił sobie operację, by tak to się skończyło.
Ona o pocałunku też nie wiedziała. Zobacz sobie jej reakcję. To było zaskoczenie.
A to o tych czasach to sam\sama się pogubiłeś\łaś.

Co do Twojej wypowiedzi odnośnie Clare, zgadzam się z tym w 100%

ocenił(a) film na 8
rl89

Ona przespała się z młodszym właśnie. On mając 39 lat zrobił sobie operację, a ona w tym czasie przespała się z tym młodszym, nie starszym. Starszy to on był jak robił operację. I ona do niego mowila jeszcze czy pamięta to w samochodzie a on sobie przypomnial że rzeczywiscie jak miał tam powiedzmy 25 lat to przespał się z nią w aucie. I ona potem do niego jeszcze że "Przecież to nie zdrada"

ocenił(a) film na 8
rl89

Tak, masz racje :) Przespala sie ze starszym bo wasektomia mu sie cofnela :)

rl89

Nie masz racji, jej nie zaskoczyło to, że ją pocałował bo to wiedziała i pamiętała, ją rozzłościło i zaskoczyło to, że pamiętała ten pocałunek, a nie wiedziała, że zrobił to w momencie cofnięcia się na chwilę z czasu gdzie zrobił coś wbrew jej woli i bez jej wiedzy (wasekotomię). Kiedy była nastolatką nie powiedział jej, że będzie jego żoną, myślała, że całuje ją bo zakochał się w niej podczas tych spotkań. A on całuje ją w tej scenie z innego powodu, który dopiero po latach zrozumiała.

ocenił(a) film na 8
rl89

Film jest o podróżach w czasie.Alternatywna rzeczywistosc miała by miejsce wtedy jakby np przenosil się do swojej żony w innym mieszkajacej w innym miescie ..w innym kraju..itp

ocenił(a) film na 6
soglif3

Dokładnie - nie mylmy pojęć;) Rzeczywistość nie zmienia się ani na jotę. Gość skacze po linii czasu, a nie do innych wymiarów. Claire się normalnie starzeje, nie tworzą się jakiekolwiek alternatywne światy. Miało być prosto, bo to film o miłości i przeznaczeniu, a nie traktat fizyczny, czy nawet Back to the future;) Zresztą scenarzyści, naiwnie, bo naiwnie, ale to wytłumaczyli - nie mógł zmieniać teraźniejszości, uratować matki, w jakikolwiek sposób zmienić ciągu przyczynowo-skutkowego.

ocenił(a) film na 8
rl89

Film bardzo wiernie odwzorowuje książkę, dlatego scenarzyści nie mogli sobie pozwolić na dowolne zinterpretowanie podróży bohatera. To autorka zdecydowała na jakich "zasadach" będą one funkcjonować.

ocenił(a) film na 7
rl89

Wszystkie dyskusje na temat nielogiczności filmu nie mają sensu, bo podróż w przeszłość jest niemożliwa i sama w sobie jest nielogiczna, jakby nie kombinować zawsze znajdą się jakieś niespójności których nie da się wyjaśnić.
Jako ciekawostkę dodam, że podróż w przyszłość jest jak najbardziej realna oraz udowodniona eksperymentalnie w roku 1971 (paradoks bliźniąt).

netcom_rb

Dokładnie to samo chciałam napisać - wszelkie filmy o tej tematyce muszą mieć nieścisłości, bo podróż w czasie i zmiana przeszłości jest paradoksem (cofnę się w czasie i zabiję swojego dziadka, zabiję swojego dziadka więc się nie urodzę, nie urodzę się więc nie zabiję dziadka itd.) - nie da się przedstawić tego tematu tak, aby był idealnie spójny. Nie zmieniał przeszłości - źle. Zmieniał, tak jak w "Efekcie motyla" - jeszcze gorzej. Nawet w "Przeczuciu", który został dość logicznie skonstruowany, są błędy, albo raczej nieścisłości, których nie dało się uniknąć, bo inaczej w ogóle nie byłoby filmu.

ocenił(a) film na 10
scady

A jak dla mnie film był świetny uwielbiam podróże w czasie w jakiejkolwiek formie. I zawsze przyjmuje założenie jakie obrał twórca. Nie możemy się doszukiwać, że tak nie może być czy coś w tym stylu. Nikt w realu nie podróżował i nikt nie wie jak by było na prawdę i czy jest faktycznie możliwe to tylko teorie. W filmie mamy jasno przedstawione, że nie może nic zmienić. Wszystko co zrobił przenosząc się w przeszłość tak naprawdę było już zrobione. Można teoretyzować gdyby zabił matkę w metrze to by nie zginęła w wypadku. Ale po jakiego wała miałby to robić, już widzę to jak ktoś by się przeniósł to od razu zaczął by wybijać swoich krewnych? Mówił, wiele razy, że próbował ale nic to nie zmieniło, bo się i tak to już wydarzyło. Film od początku jak i książka zakłada, że jest jedna linia czasu w takiej perspektywie nie można nic zmienić.

rl89

"Cofa się w czasie i całuje 18-letnią żonę, a gdy wraca, opowiada jej o tym, a ona nic nie wie na ten temat."
No kiedy właśnie wiedziała... Z filmu tego nie pamiętam, ale pamiętam z książki.

ocenił(a) film na 6
milairka

no właśnie, przecież jeszcze mówi o tym, że pamięta jego zdenerwowanie tamtego dnia

ocenił(a) film na 7
milairka

Myślę, że gdyby nie pokazał się jej pierwszy raz na łące, to i tak by się spotkali w bibliotece (Claire powiedziała w bibliotece, że on przewidział i opowiedział jej, że się tak spotkają. To był ich pierwszy raz w teraźniejszości). Henry mógł pozostać tylko obserwatorem sytuacji, w których się pojawiał, ponieważ jak sam powiedział, nie może niczego zmieniać. Z waszych wypowiedzi wynika, że już samo to, że Henry pokazał się małej Claire na łące było zmianą przyszłości, a skoro nie mógł niczego zmieniać to wnioskuje, że byli sobie przeznaczeni od samego początku. Claire nie powiedziała, że nie wie co się stało na łące, tylko, że nie pamięta.

Co do samego filmu, gdyby bardziej zagłębili się w sam temat podróży w czasie oraz przedstawili całą historię w bardziej dramatyczny sposób, (pomimo, że Henry został postrzelony jakoś się tym nie przejąłem) film pewnie by zyskał. W sumie nawet nie było czuć, że oni się jakoś szczególnie kochają (tak jak np. w The Fountain).

ocenił(a) film na 8
rl89

Film jest opart na książce pt. "Żona podróżnika w czasie" Audrey Niffeneger (którą swoją drogą gorąco polecam polecam), w której wątek podróży w czasie jest niesamowicie realistycznie przedstawiony. Czekając na ekranizację tej powieści, właśnie zastanawiałam się czy będzie ona zrozumiała dla tych, którzy książki nie czytali ;) Co więcej czytając sam opis książki kilka lat temu zastanawiałam się jak to możliwe, że Henry i Clare "spotkali się po raz pierwszy, gdy ona miała sześć lat, a on trzydzieści sześć" a potem "kiedy Clare skończyła dwadzieścia trzy, a Henry trzydzieści jeden lat - zostali małżeństwem". ;) Ale książka naprawdę jest napisana bardzo dobrze, wszystko jest logiczne, wszystko spójne - tak bardzo, że wydaje się niemal, że to całkiem normalne przenosić się w czasie, że to jedna z najzupełniej zwykłych rzeczy na świecie ;)

Jednak mimo wszystko, w filmie pokazane jest, że ona wie o tym pocałunku. W życiu Clare to wszystko się zdarzyło i wpłynęło na teraźniejszość, tylko trochę w inny sposób - to ten, który przenosi się w czasie dopiero po kilku latach czy kilkunastu dowiaduje się, co się stało. A raczej dopiero po czasie bierze udział w wydarzeniach, które już miały miejsce ;) Clare zna zdarzenia z przeszłości w przeciwieństwie do Henry'ego.
Henry nie może wpłynąć na pewne wydarzenia (jak np śmierć swojej matki), dlatego właśnie że zmieniłyby one rzeczywistość. Ale pojawiając się na łące po raz pierwszy nie zmienia rzeczywistości, ponieważ to już się stało (ma wtedy 36 lat i są już z Clare małżeństwem, więc musieli się poznać).
W sumie i tak podziwiam tych ludzi, że udało im się tak skomplikowaną historię jakkolwiek przedstawić na ekranie ;) to trochę tak jak z Harrym Potterem - aby wszystko zrozumieć w filmie, trzeba sięgnąć do źródła, czyli książki.

ocenił(a) film na 5
pharoe

zgadzam się w 100%! Bo książki trzeba czytać ;)

rl89

w książce jest tak samo, ale on robi wszystko by nie zmieniać przyszłości, przeszłosci nie może zmienioć, np wiedział ze umrze matka Claiire ze c os tam sie stanie ale nigdy nie ingerował i nie chciał zmieniać tego jak to sie toczy. Pamiętajmy ze to jest tylko fikcja i wymysł autorki ale pomysł na ksiązke jest swietny a film bardzo dobrze to odwzorował

ocenił(a) film na 8
rl89

Nie bylo tam nic o tym ze ona o tym pocalunku nie wiedziala ... Zapytala sie tylko gdzie byl, na co on opdowiedzial ze spotkal sie z nia na polu. Wtedy ona zapytala sie, ktore to bylo spotkanie. On na to, ze wlasnie pocalowal ja po raz pierwszy ... co ona przemilczala ale napewno nie byla zdziwiona ze cos takiego mialo miejsce :)

ocenił(a) film na 8
BigRo

Dokładnie ^^

ocenił(a) film na 8
rl89

Przecież ona o tym wiedziała, pomyślała chwilkę i sobie przypomniała. Jak Wy ludzie te filmy oglądacie :D Tak,tak scenarzyści się pogubili a Ty to odkryłeś, jasne :D

ocenił(a) film na 6
rl89

Ej, ale przecież ta kobieta powiedziała, że kochała go tyle lat i jeszcze wyrzuciła z siebie "myślisz, że chciałam zakochać się w facecie, który podróżuje w czasie?!". Co do wazektomii - jest to zabieg odwracalny. Jednak nie zmienia to faktu, że Clare przespała się z młodszym Henrym. Scena w bibliotece również mówi nam, że Clare pamiętała to wszystko - nawet powiedziała do Henry'ego, że on jej powiedział, że się pojawi tutaj. I on parokrotnie wracał w to samo miejsce - przykładowo w tym lesie, kiedy Clare robiła piknik na polanie obok, na początku ciuchów nie było, a potem już tak. I Clare wiedziała, że on się zjawi.

ocenił(a) film na 9
rl89

Widziałem film 3 razy i nie ma w nim jednak błędów logicznych ;)

Są tylko błędy typu miał ubranie, nie miał ubrania... ale to chyba celowo tylko po to, żeby pasowało to do akcji i sytuacji w filmie.

ocenił(a) film na 5
rl89

"Cofa się w czasie i całuje 18-letnią żonę, a gdy wraca, opowiada jej o tym, a ona nic nie wie na ten temat" -- Zobacz jeszcze raz tę scenę, bo nie zrozumiałeś jej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones